Dziś o treningu nie mozna powiedziec ze byl udany...Koleś na zjeździe z wieży w lasku arkońskim zaliczył niezlą glebe...;| Musieliśmy zwolinić bo bark odmawiał mu posłuszeństwa ale jakos dojechalismy do domu...
Rano 31 km do Polic i powrót przez głebokie... Później poraz kolejny w teren 61km... Za to dziś się troche działo ;] Zaliczyłem 1 śmieszną glebe ( styl ala szczupak na piachu ) Później cielismy sie z kolesiem;] Dzień pełen wrażeń nie chce mi sie pisać co i jak :P
Poszukiwacze nowych scieżek w Arkońskim i Wkrzańskiem w połowie nam to wyszło znaleźliśmy kilka fajnych trasek..wolnym tempem pojeździlismy po okolicy.