Kolejny wypad w formie relaksu :D Ale za to naped doprowadzał mnie do szału... Wszystko przez te piachy , no nic będzie trzeba go porządnie wyczyścić :) (myślałem ze jakies myszy jezdzą ze mną)
Wybrałem się dziś na rower , choć strasznie się nie chciało ale przełamałem się i pojechałem szosą do Głębokiego a z Głębokiego do Wołczkowa->i Dobrej Wracając przez las spotkałem kolege i nawróciłem i razem jeździliśmy. miało być z 35km a wyszło 60 :D Piekna pogoda wczoraj jeszcze jeździłem w długich spodniach :)
Lekki trening i tradycyjnie do Puszczy Wkrzańskiej następnie , Głębokie i parę razy przejeżdżałem przez ten niebieski szlak. Zwierzyńce dziś szalały jak coś sie nie rzuciło w wodzie to sarna zapiernicza po krzakach strasząc mnie :P