Pierwszy mój tak długi wypad , a wcale się tak nie zapowiadało... Wybrałem się z kolegą do Ińska. Początek bardzo dobrze się jechało jednak na ostatnich 25km czułem ze coś nie tak, zwalniałem. Musieliśmy co chwile robić postoje , picie się skończyło i normalnie myślałem ze tam umre. Ale po wielkich trudach udało się dojechać do Ińska, tam kupiliśmy prowiant i zrobiliśmy dłuższy odpoczynek. Nafaszerowałem się róznego rodzaju wafelkami , chrupkami i ciasteczkami po czym zebraliśmy się i ruszyliśmy w droge powrotną... Droga powrotna była super zero wiekszych problemów aż do Szczecina potem pod koniec musiałem przystanąc i odpocząc , zrobiło mi sie juz strasznie zimno... Telepiąc się dojechałem do domu pełen szczęscia :D
Piękny dzionek trzeba wykorzystać... Wybrałem się z Xsystoff-em na bika, Pokręciliśmy sie po tutejszych lasach(Wkrzańska i Arknoński) i postanowiliśmy wbić na chwile na szose do Dobrej ... jedziemy jedziemy i patrzymy na przeciwko 2 traktory jadą i się wyprzedzają... No to krótka narada i nawrotka i jak w sztafecie przygotowanie i sruu za pierwszym traktorkiem 40km/h na luziku i wracamy biggrin.gif Potem z powrotem skoczyliśmy do lasu i na chwile się rozłączyliśmy(I ja na chwile na Bezrzecze ... Ponownie się spotkaliśmy i wróciliśmy razem do domu....
Pierwszy Maraton Zaliczony... Niestety ale po 45km dopadł mnie pech, 3 raz skurcz mnie łapał i niemogłem się ruszać... i przez to straciłem z 30 min... a szło mi bardzo dobrze. Ale przynajmniej mam to za soba i mam nadzieje ze teraz będzie lepiej :)
Objazd trasy maratonu :) Pobudka o 8 i o 9 wyjazd... I potem dojechałem do Puszczy Bukowej i z tamtąd ruszyliśmy.. Było bardzo ciężko momentami hardcore :) Ledwo co sie do domu doczłapałem ale udało się i jak narazie zdycham :) nieźle nózki dzis oberwały nie wspomnę o dupie :P
Wnerwianie Ludzi w mieście :D Trochę się pokręciłem po naszych pięknych za dziurawionych ulicach :D A tak to to na początku na tenisa i z powrotem :)
P.S powiem wam ze super się jeździ po mieście :D Najlepiej jak jest ogromny korek a Ty sobie jedziesz powolutku i machasz :P Ludzie aż sie pieklą... xD (oczywiście po ulicy i lewą stroną )
Kolejna bardzo ładna pogoda a zarazem wietrzna :) Kiedy ten wiatr ustąpi... Pojechalismy dziś przez Wkrzańską na Głębokie nastepnie dwa kóleczka wokół jeziorka i podjazd pod Wieże ,,Q" w Lasku Arkońskim... Potem odbiliśmy na miodową i do domu... Koleś piekne OTB zaliczył na zjeździe normalnie OTB roku :P Prawie lawina piaskowo przeszła :D Było bardzo wesoło :)
Jako Kurier pojechał by dostarczyć kartki świąteczne :) Było po drodze wiec pojechałem kawałek przez las a potem miastem :) Wiatr wieje jak szalony... tak i tak źle nie można trafić... ajajaj xP
Wietrzysko dziś zwyciężyło , normalnie w niektórych momentach nie dało sie jechać...Dlatego dziś odrazu skreciliśmy do lasu by tak mocno nie wiało...pare podjazdów i zjazdów i było ciekawie... :)
Dzis kolejny dzien jazdy w terenie i zaczeło sie nie ciekawie, niby spokojny zjazd a predkość wyszła nizła i na zakrecie niestety wyrzuciło mnie w krzaki , chcac jeszcze sie jakos uratować nacisnąlem odruchowo przedni hamulec i wyleciałem już kąpletnie w krzaczory i tak sobie leze , podchodze do roweru patrze kierownica sie zatrzymała na górnej rurze od ramy no to odczepiam ją i patrze http://img403.imageshack.us/my.php?image=teren002ds4.jpg tragiczna rysa ;/
Juz póxniej nie jeździło sie tak miło i zawinąlem do domu :)