Poranne jeżdzenie... Po okolicy
Środa, 5 grudnia 2007
· Komentarze(0)
Poranne jeżdzenie... Po okolicy do głebokiego i z powrotem
Teraz do końca tygodnia lekcje od 12 przez jakieś egzaminy...
Wiec mozna je wykorzystać rowerowo ;]
Pogoda nas nie rozpieszcza , lekko padało ale i tak wróciłem mokry ;]
No ale jakby tego było mało jeździłem z jednym hamplem (przednim :P ) bo tylni się ,,skończył " Jutro mam nadzieje rower oddaje do Polic i na weekend będzie znów gotowy do jeżdzenia :D w sumie nie jeździ się źle ale jak człowiek sie zapomni to musi nogami sobie pomagać ;]
Teraz do końca tygodnia lekcje od 12 przez jakieś egzaminy...
Wiec mozna je wykorzystać rowerowo ;]
Pogoda nas nie rozpieszcza , lekko padało ale i tak wróciłem mokry ;]
No ale jakby tego było mało jeździłem z jednym hamplem (przednim :P ) bo tylni się ,,skończył " Jutro mam nadzieje rower oddaje do Polic i na weekend będzie znów gotowy do jeżdzenia :D w sumie nie jeździ się źle ale jak człowiek sie zapomni to musi nogami sobie pomagać ;]